Dzisiaj chciałabym, abyśmy wspólnie zastanowiły się, jak strategicznie zaplanować działania w firmie. Podzielę się z Tobą kilkoma wskazówkami, które mogą Ci w tym pomóc.
Jeśli masz swoje przekonania, to niezależnie od tego, jaką wiedzę chciałabym Ci teraz przekazać ani czym bym ją poparła — badaniami czy doświadczeniem — ograniczające przekonania na temat planowania sprawią, że żadna wiedza nie przyniesie oczekiwanego efektu.
Jednym z najczęstszych przekonań, które słyszę, jest to, że planowanie ogranicza. Ale jeśli rzeczywiście tak jest, to dlaczego planujemy podróże, wakacje albo ślub? Skoro planowanie miałoby nas ograniczać, to dlaczego nie działamy z dnia na dzień? Poza tym, czy zastanawiałaś się kiedyś, co dzieje się w Twojej głowie, gdy nie wiesz, co robić? To jeden wielki chaos. Planowanie pomaga go uporządkować i daje jasność, co robić dalej.
Kolejnym przekonaniem, które często spotykam, jest: Nie mam czasu na strategiczne planowanie. Moje pytanie brzmi: Czy zarabiasz i żyjesz tak, jak chcesz? Jeśli nie osiągasz takich efektów, jakich pragniesz, to czas na strategiczne planowanie trzeba jednak znaleźć. Pamiętaj, że mówiąc przypadkowemu „tak” w swoim życiu, mówisz jednocześnie „nie” temu, co mogłoby przybliżyć Cię do realizacji Twoich celów, a co za tym idzie – Twoich marzeń.
Kolejne przekonanie, z którym się często spotykam to, że z pracy nad firmą nie ma pieniędzy i nie opłacimy za to rachunków. Jeśli się nad tym zastanowimy, to z ciągłej pracy w firmie również nie ma wystarczających pieniędzy. A nawet jeśli są, często brakuje czasu, aby z nich korzystać. W efekcie stajemy się niewolnikami własnego biznesu. Tymczasem wystarczy jeden strategiczny ruch, który może przynieść nie tylko środki na rozwój firmy, ale też pieniądze i czas, by cieszyć się życiem i z nich korzystać. Takim strategicznym ruchem może być na przykład zmiana grupy docelowej na klientów dysponujących większym budżetem. Dzięki temu wykonujesz mniej pracy, a zarabiasz znacznie więcej.
Kolejne przekonanie brzmi: Firma jest od tego, aby zarabiać pieniądze, a nie po to, aby było mi w niej dobrze. Jeśli będziesz dobrze się czuła w swojej firmie, zyskasz więcej energii i chęci do działania, będziesz szczęśliwsza i bardziej produktywna. Natomiast jeśli będziesz traktowała firmę jedynie jako obowiązek i sposób na zarabianie pieniędzy, bez wewnętrznego szczęścia i satysfakcji, prędzej czy później grozi Ci wypalenie zawodowe. A przecież nie po to zakładamy swoje biznesy, aby kończyć z poczuciem wypalenia.
Kolejne przekonanie brzmi: Strategiczne planowanie to strata czasu, bo i tak za chwilę wpadnę w bieżączkę. Jednak strategiczne planowanie to nie jest jednorazowe działanie. Wiele osób myśli, że jeśli raz usiądą i zaplanują coś strategicznie, to nigdy więcej nie będą musieli nad tym pracować. To nieprawda! Strategiczne planowanie powinno być powtarzane systematycznie, a codzienne działania należy pilnować, czy są zgodne z naszym planem. W przeciwnym razie faktycznie można utonąć w bieżących sprawach. Czy to ma tak wyglądać? Czy moje życie ma polegać tylko na pracy, codziennej bieżączce i gaszenie pożarów? Myślę, że nie.
Kolejne przekonanie brzmi: Moja konkurencja nie planuje strategicznie. Ale jakie to ma znaczenie? Po pierwsze, skąd wiesz, co tak naprawdę robi Twoja konkurencja? Widzisz jedynie to, co dzieje się na zewnątrz, ale nie wiesz, co się dzieje wewnątrz ich firmy. Po drugie, jeśli dostrzegasz chaos w ich działaniach sprzedażowych, to co z tego, że nie planują? Ty chcesz działać inaczej. Na tym powinnaś się skupić. Twój biznes ma być zgodny z Tobą, a nie być kopią Twojej konkurencji.
Kolejne przekonanie brzmi: Strategiczne planowanie nie ma wpływu na mój sukces. Nie zamierzam się z Tobą o to spierać, ale powiem jedno – brak planowania z pewnością ma wpływ na to, że tego sukcesu nie ma. Dlatego zachęcam Cię do zastanowienia się, czego pragniesz bardziej.
Wymieniłam najczęściej spotykane przekonania na temat strategicznego planowania. Oczywiście możesz mieć inne przekonanie. Warto, abyś stworzyła listę swoich przekonań, a następnie przyjrzała się, co te przekonania Ci dają, a co Ci odbierają. Zadaj sobie pytania: Czy faktycznie to ma sens? Czy w każdym obszarze swojego życia kierujesz się podobnym podejściem, czy może tylko w biznesie?
Dobrym przykładem jest przekonanie, że planowanie ogranicza. W życiu prywatnym często planujemy, ale w biznesie już nie. Mamy obszar, w którym planowanie jest dla nas czymś normalnym i nas nie ogranicza. Mamy również obszar, w którym nie akceptujemy planowania, ponieważ czujemy się ograniczone. Warto sobie porównać, jak nasze przekonania wyglądają w innych obszarach i skąd może wynikać niechęć do planowania w biznesie.
Kiedy już przeanalizujesz swoje przekonania, zrozumiesz, że Ci nie służą i zdecydujesz się je zmienić, pojawia się kolejne pytanie: od czego zacząć strategiczne planowanie działań w firmie? Przygotowałam dla Ciebie 11 kroków, które pomogą Ci skutecznie rozpocząć ten proces.
Najważniejszym aspektem Twojej firmy jesteś Ty. Dopóki to Ty stoisz na jej czele, Twoja firma jest taka, jak Ty. Twoja stabilność przekłada się na stabilność firmy, a Twoja pewność siebie to pewność działania w firmie. Dlatego każde planowanie w biznesie warto zacząć od siebie i odpowiedzieć na kluczowe pytanie: Czego chcę od swojego życia, a czego nie chcę? Twoja firma to narzędzie, które ma umożliwić Ci życie zgodne z Twoimi pragnieniami. To nie Twoje życie prywatne powinno dostosowywać się do firmy. Dlatego na początku określ, jak chcesz, a jak nie chcesz, aby wyglądała Twoja przyszłość.
Załóżmy, że Twoją wizją jest podróżowanie, przebywanie w pięknych miejscach, treningi z mistrzami świata i doświadczanie życia. To jest właśnie to, czego chcesz od swojej firmy. Krok pierwszy mówił o nas i naszej wizji życia. W drugim kroku musimy określić wizję biznesu. Przypominam, że biznes ma wpisywać się w wizję życia. Zadaj sobie pytanie: Jaki biznes chcę prowadzić? Jaką firmę chcę mieć?
Może być tak, że chcesz budować markę osobistą albo markę firmy. Może chcesz mieć dużą albo małą firmę. Chcesz iść w pracowników albo w podwykonawców. A może planujesz nawiązywać zewnętrzne partnerstwa biznesowe albo działać ze wspólnikami. Przykładowo, jeśli Twoją wizją życia jest to, abyś kiedyś nie musiała codziennie być obecna w firmie, Twoja wizja biznesu może zakładać, że docelowo zarabiasz na inwestycjach. Dzięki temu firma działa samodzielnie, bez Twojej stałej obecności.
Zachęcam Cię do wycenienia swoich marzeń. Skoro zaczęłyśmy od siebie i określiłyśmy wizję życia, warto teraz zastanowić się, ile to wszystko kosztuje. To, co chcesz zobaczyć, doświadczyć, przeżyć, spłacić — wszystko to wiąże się z konkretnymi kosztami. Należy policzyć, ile kosztuje życie, które chcesz prowadzić, a następnie wyznaczyć cel finansowy, czyli określić, ile pieniędzy będzie Ci potrzebne, aby to osiągnąć. W ten sposób Twój biznes stanie się narzędziem, które wspiera Twoje życie prywatne.
W czwartym kroku zamieniamy marzenia na konkretny cel. Z poprzedniego kroku wiesz już, ile pieniędzy potrzebujesz, aby realizować swoje marzenia. Teraz nadszedł czas, aby wyznaczyć punkty pomiaru i wskaźniki pośrednie, które pozwolą ocenić, czy żyjesz zgodnie z wizją swojego życia. Następnie ważne jest, abyś regularnie kontrolowała efekty: eliminowała to, co nie działa, i wzmacniała te działania, które przynoszą rezultaty.
Krok piąty: Ważne jest, aby pomagać sobie i pozwalać innym sobie pomóc. Chodzi o to, by wpuścić innych ludzi do naszych planów i nie realizować ich w pojedynkę, ale z odpowiednim wsparciem. Pomoc może przyjąć różne formy — nie musisz od razu kogoś zatrudniać. Możesz najpierw się do tego przygotować i odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy faktycznie to jest czas, że powinnam wpuścić kogoś do tego swojej firmy?
Mówiąc, że pozwól sobie pomóc, mam na myśli, abyś zaczęła od działań wewnątrz firmy, które ułatwią Ci pracę. Na przykład twórz procedury, które później będziesz mogła przekazać innym osobom. Póki nie masz jeszcze zespołu, twórz te procedury dla siebie, ponieważ posiadanie jasnych instrukcji pozwoli Ci szybciej wykonywać zadania. Dzięki temu zaoszczędzisz czas, wykonasz więcej w krótszym czasie i będziesz się mniej męczyć.
Możesz sobie pomóc również na przykład poprzez eliminowanie zadań, które nie przybliżają Cię do realizacji celu. Automatyzuj to, co da się zautomatyzować. Dopiero gdy zostaną Ci zadania, których nie możesz ani wyeliminować, ani zautomatyzować, rozważ zatrudnienie kogoś do pomocy. Oczywiście pod warunkiem, że uznasz, że to jest ten moment, by delegować zadania i szukać wsparcia.
Krok szósty: Korzystaj z tego, co już masz. Największy błąd, który popełniamy, to bycie zbieraczami różnych zasobów, których nie wykorzystujemy. Jeśli mówimy o celu finansowym, który ma pomóc Ci realizować wizję życia, musisz określić, jaką kwotę potrzebujesz. Możesz zdobyć te pieniądze poprzez świadczenie usług lub sprzedaż produktów, które już masz w ofercie. Jednak warto również przyjrzeć się swoim zasobom i zastanowić się, które z nich możesz monetyzować, zamiast tylko je gromadzić. Pamiętaj, że Ty również jesteś zasobem. Nawet jeśli masz już ofertę, składającą się z produktów i usług, nie oznacza to, że nie możesz dodać czegoś nowego, co pozwoli Ci szybciej osiągnąć cel finansowy.
Krok siódmy, czyli poznanie siebie, uważam za kluczowy. Im lepiej znasz siebie, tym łatwiej funkcjonujesz, mniej się wypalasz i lepiej wykorzystujesz swoje mocne strony. Warto poznać swoje style zachowań, myślenia i działania. Pamiętaj, że masz swoje moce, ale również słabości — to dotyczy każdego z nas. Może to oznaczać, że do swojego zespołu warto dobrać osoby, które uzupełnią Twoje słabości swoimi mocnymi stronami. Możesz także zastanowić się, dla kogo Twoja moc może być słabością i wtedy uzupełnić tę lukę. Taka współpraca może prowadzić do sytuacji, w której osoba ta będzie skłonna zapłacić za to odpowiednio wysoką kwotę. Takie działania przybliżą Cię do realizacji Twojego celu finansowego.
Ósmym krokiem jest odrzucenie tego, co Ci nie służy i zabiera energię. Wiele razy słyszę od potencjalnych klientów, że nie mają wyboru i muszą to robić. Wtedy pytam: Co sprawia, że nie masz tego wyboru? Bardzo rzadko ktoś potrafi odpowiedzieć na to pytanie. Często wydaje nam się, że nie mamy wyboru, że jeśli coś zadeklarowałyśmy, to musimy się tego trzymać. W rezultacie zamykamy oczy na koszty, które ponosimy, wmawiając sobie, że nie możemy się wycofać. Prowadzi to do wypalenia, rezygnacji i poczucia braku sensu. Pamiętaj – Ty zawsze masz wybór.
Zachęcam, aby sobie odpowiedzieć na pytania: Jak chcesz pracować i jak chcesz zarabiać pieniądze? Czy to jak obecnie pracujesz i zarabiasz pieniądze, jest tym, co chcesz robić w przyszłości? Jeżeli to nie jest to i są to rzeczy, które Cię wypalają, a Ty w tym siedzisz dlatego, bo wydaje Ci się, że nie masz wyboru, to nie ma tam szans, żeby żyć życiem swoich marzeń. Przede wszystkim każdy dzień w pracy, każdy dzień z klientami będzie powodował, że będziesz coraz bardziej wypalona, więc nie będzie w ogóle siły na życie swoich marzeń.
Kolejny krok to określenie, kim chcesz być dla swoich klientów. Mamy dwa możliwe kierunki: Możesz być tabletką przeciwbólową lub witaminą. Witamina to coś, co stosujesz prewencyjnie, gdy chcesz się przed czymś uchronić, ale nie masz pewności, że coś złego Cię spotka. Z kolei tabletkę przeciwbólową bierzesz wtedy, kiedy naprawdę boli. Jeśli będziesz tabletką przeciwbólową dla swoich klientów, będą oni częściej sięgać po Twoje usługi i produkty, co oznacza większy potencjał zysku. Jeśli zdecydujesz się być witaminą, musisz liczyć się z tym, że klienci będą potrzebowali czasu, by uświadomić sobie, że Cię potrzebują.
Krok dziesiąty dotyczy wyboru własnej drogi. Zachęcam Cię do przeanalizowania konkurencji. Zobacz, co robią i jak działają, ale nie po to, żeby kopiować ich działania, tylko aby zidentyfikować, co wyróżnia Cię na tle konkurencji. Następnie skup się na podkreślaniu tych wyróżników i skutecznym komunikowaniu ich na zewnątrz.
Ostatni krok to stworzenie planu na realizację celu. Biorąc pod uwagę wszystkie kroki, o których mówiłam wcześniej, określasz, jak osiągniesz swój cel finansowy. Musisz dokładnie zaplanować, co zrobić, aby zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, by pokryć podstawowe opłaty, a jednocześnie mieć środki na życie, o jakim marzysz. Czy to będzie dom, wakacje czy czas wolny — to Ty decydujesz.
Przede wszystkim musisz określić cel SMART, czyli konkretny, mierzalny, osiągalny, ważny i terminowy. Potrzebujesz ustalić, na jakie etapy podzielisz swoje działania, ponieważ te etapy rozbiją się na zadania, w których będziesz wykorzystywać swoje zasoby. Następnie będzie kontrola, czyli analiza — i jeżeli to koniecznie — wprowadzisz zmiany.
Jeśli chcesz działać zgodnie z wyznaczonym planem, moim zdaniem ważne jest, aby regularnie robić podsumowania realizacji tego planu. Powinnaś sprawdzać, czy zadania zostały zrealizowane, czy te, które wykonałaś, rzeczywiście przybliżają Cię do celu, dlaczego wybrałaś akurat te zadania, a nie inne i czy mogłaś zrobić coś inaczej, lepiej. To także czas, by wyciągnąć wnioski z minionego okresu i zaplanować, co będzie się działo w kolejnych etapach realizacji Twojego celu. Zachęcam, aby w procesie planowania uwzględnić odpoczynek i czas dla siebie. Planuj najpierw czas na pracę nad firmą, a dopiero potem na pracę w firmie. Pamiętaj, że Ty jesteś jedna, a Twoja energia jest ograniczona. Jeżeli cały czas będziesz poświęcać się tylko pracy i realizacji swoich celów bez myślenia o sobie, to się wypalisz, a tego przecież nie chcemy.
Zachęcam Cię do strategicznego planowania działań w swojej firmie. Dzięki temu zobaczysz konkretne efekty swoich działań. To już nie będzie robienie czegokolwiek, ale działanie z konkretną intencją: Chcę być dobra dla siebie. Chcę być obecna w swoim biznesie. Mam wartość i nie powinnam stać na końcu. Pracuję w zgodzie ze sobą. Właśnie o to nam chodzi.
Mentorka i doradczyni biznesowa z bogatym doświadczeniem ponad 11 tysięcy godzin pracy z klientem. Przedsiębiorczyni z 10-letnim stażem. Wykładowczyni akademicka i promotorka prac dyplomowych na kierunku MBA. Ekspertka w pozyskiwaniu klienta (wartość pozyskanych zleceń > 63 mln zł). Założycielka Szkoły Prezesek.
Prywatnie: miłośniczka jazdy hardenduro i zwolenniczka życia w życiu.
Pomagam mikroprzedsiębiorcom takim jak Ty, planować i wdrażać strategie, dzięki którym zarabiają więcej.
Byłaś już na moim szkoleniu Edulive? Jeśli nie, to zachęcam Cię do bezpłatnego skorzystania z kawałka mojej wiedzy i przekonania się czy i jak jestem w stanie Ci pomóc.
W moich bezpłatnych szkoleniach dzielę się swoją wiedzą i wieloletnim doświadczeniem w zwiększaniu zysków firmy.